*Tak, tak, taka biedna jest, bo nikt jej bloga nie czyta… Głupie użalanie, też mi coś.*
Wiem, że mała garstka osób czeka na ten przeklęty jedenasty rozdział.Dlaczego nie piszę?
Otóż wpadłam w „artystycznego doła” - zaczynam wątpić, że ktokolwiek to czyta… Wena może i jest, ale całkowicie straciłam chęci do pisania.
Ale najbardziej przybił mnie fakt, że z 250 wyświetleń dziennie spadło do 40.
Duża różnica, prawda?
Rozumiem, rok szkolny i tak dalej (sama nie mam łatwo), więc muszę być wyrozumiała.
W każdym razie chciałam poprosić, by każdy z was, który przeczyta tę informację, wsparł mnie w formie jednego, dwóch, trzech *wszystko jedno ile* komentarzy, jeśli dotychczas tego nie zrobił. Ocenianie w reakcjach również mile widziane. Wklejenie linku/banneru gdzieś tam nie wchodzi w grę, bo to już całkiem inna sprawa.
A ten jedenasty rozdział.. postaram się do niego zebrać.
Liczę na Was…?
Pozdrawiam i życzę miłego dnia
~Szczerbata
Nie popadaj w doła :C Ja cię czytam i wiele osób też, chociaż nie piszą komentarzy. Ja cię nie popędzam, ale sama czekam na jedenastkę ^^
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę dalszej weny ;D
Wiem co czujesz. Cóż też takiego przechodziłam na początku mojej "zabawy" z blogami, więc powiem tylko jedno: Nie załamuj się i idź na przód z uśmiechem na twarzy. Rozumiem iż może to być przykre iż spada ci liczba czytających z dnia na dzień, ale każdy coś takiego przechodzi. Cóż tu jeszcze nie ma żadnego mojego komentarza pod twoją historię, ale może jutro skończę czytać twojego bloga i zostawię pod ostatnim rozdziałem komentarz. Tak więc nie poddawaj się i nie przejmuj za bardzo spadaniem licznika. Pewnego dnia będziesz mieć więcej odwiedzin na dzień niż 40.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
jeśli brakuje ci czytelników to podam link do twojego bloga moim znajomym oni nawet w szkole czytają na komórkach blogi bo mają wifi w komie a więc podam im linka aby czytali a oni właśnie uwielbiają smoki ;)
OdpowiedzUsuńNie martw się! Też tak miałam, ale wiedz, że ty masz nas-wiernych czytelników :)
OdpowiedzUsuńWiem jak to jest. Też tak kiedyś miałam. Nie martw się to niedługo minie.
OdpowiedzUsuńRób to co robisz bo jesteś wspaniała :D
OdpowiedzUsuń